



Prognoza na 1-szy dzień maja zapowiadała się dobrze, postanowiłem więc skrzyknąć kilku znajomych i zorganizować jakąś motocyklową przejażdżkę. Długo nie trzeba było namawiać, …
Pod koniec zeszłego roku kumpel z pracy sprawił sobie Warriora (oficjalnie: Yamaha XV 1700 Warrior Midnight). Skoro już się zrobiło ciepło, to trzeba było pojechać obejrzeć to cacko i się trochę razem przekulać. Muszę...
Zastanawia mnie jak to jest, że w takich krajach jak Czechy czy Słowacja da się wybudować tor z prawdziwego zdarzenia, zorganizować wyścigi uliczne i sprawić, że ludzie w sobotnie i niedzielne popołudnia całymi rodzinami przychodzą oglądać i podziwiać pasję innych ludzi. Pasję nie tylko do motocykli, ale również do wyścigów.
Popełniłem właśnie pierwszy filmik z majowego wypadu do Egeru, zapraszam do oglądania, udostępniania i komentowania.
Już chyba ze 3 lata nie byliśmy w Bieszczadach, więc jak zaczął się zbliżać tzw. długi weekend sierpniowy, to zaświtał nam pomysł wybrania się tam celem spędzenia kilku dni. Jak wiadomo w Bieszczadach jest...
Stałym punktem sezonu, który staramy się zaliczyć co roku jest wycieczka objazdowa dookoła Tatr. Trasa wygląda mniej więcej tak jak na obrazku, choć w zależności od czasu, pogody i miejsca startu i mety bywa...
Sobota, 7 maja. Dziś nawet nie chciało mi się długo spać. Wstałem z przyjemnością, wsunąłem porządne śniadanie i właśnie piję kawę. Mam chwilę, żeby coś napisać, bo za kilkanaście minut jadę do garażu po...
W tym roku Wielkanoc wypadła dość późno, bo dopiero pod koniec kwietnia. Zwykle właśnie w Wielką Sobotę spotykaliśmy się większą grupą w Skomielnej Białej i „otwieraliśmy” sezon. W tym roku większość z nas nieco...
Akcja była szybka, Ala z Miklasem zawitali u mnie w piątkowy wieczór. Pooglądaliśmy film z wesela i poszliśmy na miasto coś zjeść. W międzyczasie ściągnął też Grishackh i ustaliliśmy plan na sobotę – przejażdżka...
Plan był taki żeby jechać nad morze. Ale patrząc na prognozy pogody i mając w perspektywie spędzenie deszczowego weekendu nad morzem – gdzie trzeba by się było tłuc około 700km – postanowiliśmy pojechać na...