



Niedawno pisałem o tym jak sprzedawałem dużego Fazera. Nie bez powodu też wytłuściłem tam moje własne słowa: „nigdy nie kupuj motocykla w ten sposób!„, no bo co ja zrobiłem? Dzień po tym jak zwolniło...
27 września 2008 r. odbyło się tradycyjne już spotkanie w Mnikowie. Impreza rozpoczęła się od spotkania na placu, później była parada jednośladów przez Kraków do Mnikowa, msza św., poczęstunek i wożenie dzieci z Domu...
Mój tak zwany urlop powoli dobiegał końca, ale jeszcze zanim wróciłem do domu miałem do zaliczenia „Felkowisko”. Impreza, która już od wielu lat organizowana jest przez grupę zapaleńców z Warszawy i okolic. Chwała i...
Akcja była szybka, Ala z Miklasem zawitali u mnie w piątkowy wieczór. Pooglądaliśmy film z wesela i poszliśmy na miasto coś zjeść. W międzyczasie ściągnął też Grishackh i ustaliliśmy plan na sobotę – przejażdżka...
Pogoda zapowiadała się niezbyt ciekawie. Ale w dzień wyjazdu miało padać dopiero późnym popołudniem, a w niedzielę już miało być bezdeszczowo na całej trasie. Poza tym nie wyobrażałem sobie jechać pierwszy raz na taką...
Plan był taki żeby jechać nad morze. Ale patrząc na prognozy pogody i mając w perspektywie spędzenie deszczowego weekendu nad morzem – gdzie trzeba by się było tłuc około 700km – postanowiliśmy pojechać na...
No i stało się! 28 czerwca Astarte i Miklas popełnili małżeństwo. Oczywiście nie mogło zabraknąć obstawy motocyklowej, a jako, że obydwoje jeżdżą, to i obstawa była odpowiednio liczna. A później było wesele, tańce, hulanki...
W związku z tym, że piątek 30 maja miałem wolny, a pogoda była taka, że aż żal w domu siedzieć, postanowiłem skorzystać z okazji i udać się do Krakowa w odwiedziny do koleżanki, gdzie...
W niedzielę 25 maja 2008r zrobiliśmy sobie z Grishackhiem wycieczkę do Wołomina, celem zakupienia motocykla Honda CBR-1100 XX Super Blackbird, którą to wcześniej sobie Pan Grishackh upatrzył. Generalnie wycieczka niezbyt ciekawa, bo cóż może...
W sobotę z rana zadzwonił do mnie Grishackh i zasugerował, żebyśmy się spotkali w salonie Yamahy w Czechowicach, bo może będzie biznes do zrobienia i potrzebował by wtedy mojej pomocy. Przy okazji wspomniał, że...