Krótki wypad na Słowację
Akcja była szybka, Ala z Miklasem zawitali u mnie w piątkowy wieczór. Pooglądaliśmy film z wesela i poszliśmy na miasto coś zjeść. W międzyczasie ściągnął też Grishackh i ustaliliśmy plan na sobotę – przejażdżka...
Akcja była szybka, Ala z Miklasem zawitali u mnie w piątkowy wieczór. Pooglądaliśmy film z wesela i poszliśmy na miasto coś zjeść. W międzyczasie ściągnął też Grishackh i ustaliliśmy plan na sobotę – przejażdżka...
Pogoda zapowiadała się niezbyt ciekawie. Ale w dzień wyjazdu miało padać dopiero późnym popołudniem, a w niedzielę już miało być bezdeszczowo na całej trasie. Poza tym nie wyobrażałem sobie jechać pierwszy raz na taką...